Pisząc o Suzhou, wspominaliśmy już o świątyni konfucjańskiej (Suzhou Confucian Temple), która jest jednocześnie naszą ulubioną świątynią w całym mieście, a także o niezwykłej świątyni taoistycznej (Xuanmiao). W związku z tym, nadeszła pora, aby poświęcić trochę uwagi również świątyni buddyjskiej. Ta, która naszym zdaniem najbardziej na to zasługuje, to West Garden Temple.

Turtles.

Znajduje się trochę na uboczu, ale za to w pięknej lokalizacji. Aby przekroczyć jej bramy, najpierw należy pokonać mostek nad jednym z kanałów.

W środku panuje spokój, turystów nie przybywa chyba zbyt wielu. Poza tym, znajduje się tam wspaniały ogród z dość pokaźnym jeziorkiem, w którym mieszkają dwa żółwie. Na własne oczy ich nie widzieliśmy, ale jeśli wierzyć tablicy informacyjnej, to są ogromne (ok. 2 metry długości), ciężkie (ponad 100 kilogramów) i stare (podobno 400 lat). Jak czytamy, większość czasu spędzają pod wodą, ale na wiosnę i jesień lubią się wynurzyć i zażyć kąpieli słonecznej.

Podobno ci, którzy je zobaczą, wierzą, że przyniesie im to szczęście.

Żółwie należą do rzadkiego i krytycznie zagrożonego gatunku pelochelys maculatus, który zamieszkuje Ziemię od 270 milionów lat. Obecnie wiadomo o istnieniu zaledwie trzech osobników na całym świecie.

Arhats.

Na terenie świątyni znajdziemy również Arhat Hall, pomieszczenie po brzegi wypełnione posągami. Znajduje się ich tam ponad 700, z czego 500 to wykonani z gliny arhaci. Są w różnych pozach, mają różne, czasami naprawdę dziwne miny i trzymają przeróżne rekwizyty. Niektórzy są trochę zdeformowani i mają na przykład nienaturalnie długą rękę, wystającą nawet poza chroniącą ich szybę.

Oprócz tego, zobaczymy tam kilka innych ciekawych eksponatów, m. in.: pokaźną, kolorową górę pełną mniejszych posągów (coś co widzieliśmy już w wielu świątyniach, ale wciąż nas zachwyca) oraz wykonanego z drzewa kamforowego Thousand-arm Avalokitesvara’a. Ma on cztery ciała i dużo, dużo rąk, które wyglądają niczym skrzydła.

Four Deva Kings.

Jak przystało na świątynię buddyjską, wejścia do West Garden Temple strzeże czterech strażników. Podobnych widzieliśmy wcześniej już wiele razy, ale dopiero w tej świątyni mieliśmy okazję dowiedzieć się o nich więcej. Dlatego w tym miejscu pozwolę sobie na krótką lekcję buddyzmu, tak aby każdy wiedział, jak owi królowie się nazywają, co mają w rękach i czego tak naprawdę strzegą.

The East Deva – Dhrtarastra. Jego imię w sanskrycie oznacza tego, który utrzymuje królestwo, a zatem dba o każdą żyjącą istotę. Opiekuje się swoim krajem, a także jego sąsiadami. W ręce trzyma instrument strunowy o nazwie pipa, co oznacza, że chce nawracać na buddyzm za pomocą muzyki.

The South Deva – Virudhaka. Żyje na południowym zboczu góry Sumeru i opiekuje się południem. Jego imię oznacza wzrost, a w związku z tym posiada moc nakazywania żyjącym istotom aby zwiększały swoją dobroć.

The West Deva – Virupaksa. Jest panem węży i smoków. Wokół ręki ma owiniętego węża, chociaż niektórzy mówią, że to czerwona lina. Jeśli ktoś nie wierzy w buddyzm, łapie go tą liną i zmusza do konwersji. Jego imię oznacza szerokie oczy, dzięki którym obserwuje świat i chroni ludzi. Strzeże zachodu.

The North Deva – Vaisravana. Jego imię oznacza, że dużo słyszy i jest dobrze zorientowany. Dzięki temu szczęście i cnota daleko sięgają. W prawej ręce ma cenną parasolkę, którą może zwalczać zło. Natomiast w lewej ręce, trzyma świętą mysz. Jest uważany za najszczęśliwszego ze strażników i przynosi dobrobyt, dzięki czemu cieszy się największą liczbą wyznawców.

Czterej królowie odpowiedzialni są za wiatr, deszcz, melodię i sukces, co oznacza, że przynoszą ludziom szczęście.

Zgodnie z jedną z buddyjskich sutr, urodzili się na zboczu słynnej góry Sumeru, gdzie znajduje się góra Gandhara o czterech szczytach. Każdy z nich jest zrobiony z innego materiału: wschodni ze złota, zachodni ze srebra, południowy z kolorowej glazury, a północny z agatu oraz zamieszkany przez innego króla. Dlatego nazywa się ich strażnikami świata.

Każdy ma 91 synów, którzy pomagają strzec wszystkich dziesięciu kierunków (poza tymi standardowymi są jeszcze góra i dół). Oprócz tego, jest jeszcze ośmiu generałów, którzy też asystują królom, a zajmują się komenderowaniem bóstwami gór, rzek i lasów. Ich przywódcą jest Weituo, który strzeże buddyjskich wyznawców.

Napisane przez

Małgorzata Kluch

Cześć! Tutaj Gosia i Kasper. Blog wysrodkowani.pl jest poświęcony podróżom i życiu w Chinach. Po pięciu latach spędzonych w Azji i eksploracji tamtej części świata, jesteśmy z powrotem w Europie, odkrywając nasz kontynent.