Fort Santiago został zbudowany w 1571 roku. To jedna z najstarszych fortyfikacji w Manili, która była świadkiem wielu ważnych wydarzeń historycznych.

Stacjonowali tam Brytyjczycy, filipińska dywizja amerykańskiej armii, a także Japończycy. Ci ostatni w 1942 roku uwięzili tam setki cywilów i partyzantów, których następnie torturowali i zabijali. W 1945 roku, podczas bitwy o Manilę, fort został zniszczony, ale wkrótce (w 1951 roku) rozpoczęto jego odbudowę.

Obecnie do zwiedzania nie ma zbyt wiele, głównie pozostałości murów, ale jest też jedna piękna brama z bogatymi rzeźbieniami i małe muzeum poświęcone bohaterowi narodowemu Filipińczyków – Jose Rizal’owi.

Jose Rizal.

To właśnie w Forcie Santiago, Jose Rizal spędził swoje ostatnie dni życia, zanim 30 grudnia 1896 roku został stracony przez Hiszpanów za rzekomą działalność rewolucyjną. Na terenie fortu jest nawet ścieżka z małych śladów stóp, która wyznacza trasę, którą pokonał idąc na miejsce egzekucji.

Jose Rizal urodził się w 1861 roku, gdy Filipiny znajdowały się pod hiszpańską kontrolą od trzech stuleci. Bogaty i wykształcony, należał do grupy młodych ludzi, których liberalne idee i działalność za granicą wpływały na pragnienie reform i nacjonalizm wśród Filipińczyków.

Gdy rewolucja rzeczywiście wybuchła, Rizal został posądzony o bycie jej głównym organizatorem, a także założycielem wspólnot i autorem książek promujących rebelię. W wyniku procesu sądowego został skazany na śmierć.

Obecnie jego śmierć uznawana jest za katalizator walki o niepodległość i narodzin filipińskiego narodu. Natomiast niedługo po podpisaniu Deklaracji Niepodległości Filipin i Traktatu w Paryżu w 1898 roku, który oznaczał koniec rządów Hiszpanów, a początek kolonialnej dominacji Amerykanów, 30 grudnia ogłoszono dniem żałoby narodowej.

Inne dokonania.

To co mnie zachwyciło najbardziej gdy czytałam o Rizal’u, to jednak nie jego polityczne dokonania. Otóż okazuje się, że Rizal był prawdziwym człowiekiem Renesansu. Nie tylko był lekarzem i pisarzem, ale miał też wiele innych talentów. Po wygraniu na loterii, zakupił posiadłość, gdzie posadził kakao, trzcinę cukrową, kokosy, abakę i drzewa owocowe. Co więcej, wprowadził nowe metody i maszyny rolnicze. Wkrótce został handlowcem, swoistym farmerem – biznesmenem. Na tym jednak nie poprzestał i zaczął angażować się w pomoc dla mieszkańców swojej miejscowości. Dzięki niemu powstał wodociąg i zapora!

To jednak dalej nie wszystko. W muzeum można obejrzeć żabę i jaszczurkę, przedstawicielki gatunków, które Rizal odkrył! Są nazwane jego nazwiskiem: żaba to rhacophorus rizali, a jaszczurka to draco rizali.

Jakby tego było mało, rysował komiksy i był prekursorem tej techniki na Filipinach! Słyszeliście kiedyś coś podobnego?! Jeden drobny człowiek, a tyle talentów.

Pomnik.

Niedaleko Intramuros, znajduje się dość rozległy park, gdzie w 1901 roku postawiono pomnik Jose Rizal’a. Jest to dzieło szwajcarskiego rzeźbiarza Richard’a Kissling’a. Natomiast w podstawie pomnika, podobno znajdują się szczątki Rizal’a.

Napisane przez

Małgorzata Kluch

Cześć! Tutaj Gosia i Kasper. Blog wysrodkowani.pl jest poświęcony podróżom i życiu w Chinach. Po pięciu latach spędzonych w Azji i eksploracji tamtej części świata, jesteśmy z powrotem w Europie, odkrywając nasz kontynent.