
Durian to owoc kontrowersyjny i zazwyczaj budzi skrajne emocje. Jedni go uwielbiają, inni nienawidzą. Jedni na wzmiankę o nim, zacierają ręce i szczerzą zęby z radości, inni wykrzywiają twarz z obrzydzenia.
Mówi się też, że śmierdzi, prawie nie do wytrzymania.
Dla nas, durian to nowy ulubiony owoc. Nigdy nie jedliśmy czegoś, co chociaż troszkę go przypominało. Jest inny pod każdym względem!
Jest ogromny i nie da się go trzymać w rękach, gdyż ma ostre kolce. W środku ma wielkie, brązowe pestki, otoczone żółtym miąższem o przedziwnej konsystencji. Widok to osobliwy, ale smak pobudza zmysły i nikogo nie pozostawia obojętnym. Zapach jest specyficzny i faktycznie bardzo intensywny, ale nie powiedziałabym, że śmierdzi. Wręcz przeciwnie, mnie się ten zapach nawet podoba (inna sprawa, że po nocy w lodówce, durianem, który był zapakowany w dwa foliowe worki, przesiąkła panierka na kurzych udkach i ciasta z meat flossem (również zapakowane w worki); niestety kurczak o smaku duriana, już taki pyszny nie był).
Jest sycący i nie da się go zjeść zbyt wiele. Jest też drogi, jak żaden inny owoc. My za naszego zapłaciliśmy 92.23 RMB, czyli ok. 55 PLN! Wart jest jednak swojej ceny i naprawdę nie bez powodu, nazywają go królem owoców.
Co więcej, podróżując po Chinach południowych, zauważyliśmy, że powstaje sporo miejsc, które oferują różne przysmaki zrobione z duriana. Wiele z nich koncentruje się tylko i wyłącznie na tym jednym owocu. Można dostać przeróżne napoje, ciasta, ciasteczka, a nawet całe durianowe dania. Bez wątpienia nie tylko my rozpływamy się nad jego niepowtarzalnym smakiem.
Trzeba przyznać, ze prezentuje się bardzo ciekawie. Co prawda nigdy nie mieliśmy styczności z tym właśnie owoce, ale lubimy poznawać nowe smaki i wszystko wskazuje na to, że byśmy się z nim zaprzyjaźnili 🙂
mam nadzieję, że już wkrótce uda się wam go skosztować. naprawdę warto 🙂
Ulubiony owoc? Wow! No tak, podobno albo się go kocha, albo nienawidzi. Do tej pory spróbowałam tylko mrożonego duriana (który mimo zamrożenia nadal intensywnie… pachniał?). W konsystencji przypomina mi trochę mięso. Nie wiem czy odważę się spróbować świeżego 🙂
No tak, owoc to specyficzny, ale gorąco zachęcam aby jednak się przełamać. Dla mnie rewelacja. Konsystencja może i mięsna, ale smak zdecydowanie nie.