Rok 2019 już za nami. Dla mnie był to rok bardzo ważny i przełomowy. Po pierwsze, po ponad czterech latach, wreszcie opuściłam Chiny i to permanentnie. Po drugie, zaczęłam podróżować na pełen etat, tym samym spełniając jedno z moich największych marzeń. Po trzecie, 29-ego grudnia, przyjęłam oświadczyny Kaspra (w Nowej Zelandii), więc teraz nie jesteśmy …
