O tym, że w Chinach nie ma łatwo, pisałam już nie raz. Tutaj wszystko jest inaczej, więc trzeba dużo czasu żeby się do tego przyzwyczaić. Wydaje mi się, że normalne jest też to, że w zderzeniu z inną kulturą, więcej uwagi zwracamy na to, co nam się nie podoba i co nam przeszkadza, zwłaszcza, jeśli …
chinskie zwyczaje
Wiele twarzy Chin: Prowincja Hunan.
Większość naszego dotychczasowego pobytu w Chinach, spędziliśmy na wschodzie kraju, w bezpośrednim sąsiedztwie jednego z największych i zapewne najnowowocześniejszych miast świata – Szanghaju. Posmakowaliśmy tutaj Chin, ale raczej tych bogatszych, bardziej rozwiniętych, z wyglądu przypominających Europę, czy USA. Bynajmniej nie przeszkodziło nam to w przeżyciu szoku kulturowego, gdyż momentalnie zauważyliśmy, że drapacze chmur i wypasione …
“Street food” na naszej dzielni.
Jak już wcześniej wspominałam, nasi sąsiedzi lubią sobie powiesić mięso na drzewie. Ostatnio robią to wyjątkowo często, co oczywiście nie umknęło naszej uwadze. Co więcej, okazało się, że do niedawna zauważaliśmy tylko to, co wisiało na wysokości naszych oczu, a tak naprawdę trzeba było patrzeć w górę. Otóż prawie wszyscy na naszym osiedlu, mają kolekcję …
Święta po chińsku.
Jadąc do Chin, cieszyłam się na te wszystkie egzotyczne święta i festiwale, które spodziewałam się tutaj zobaczyć. Myślałam, że po ulicach będą chodzić parady kolorowych smoków, a ludzie zakładać tradycyjne stroje. Myślałam, że zobaczę występy dzieci i usłyszę muzykę wykonywaną na starych, wymyślnych instrumentach. Wreszcie, spodziewałam się, że poznam historię tych wszystkich tradycji z pierwszej …
Datong – where the nicest Chinese hide.
Datong prawdopodobnie pozostanie naszym ulubionym miejscem w Chinach. Nie tylko odwiedziliśmy tam jedne z najpiękniejszych zabytków jakie do tej pory widzieliśmy (nie tylko w Chinach), ale również spotkaliśmy niesamowicie miłych i pomocnych ludzi. Miasto zrobiło na nas dobre wrażenie jak tylko wysiedliśmy z pociągu i tak już pozostało przez cały, niestety dość krótki, pobyt. Właściwie …