Na początku naszego pobytu w Chinach, bardzo nas dziwiło, że wybierając się w góry, wszędzie widzimy schody, barierki, wyznaczone ścieżki, a niemal każdy element naszej trasy, jest z góry zaplanowany i ograniczony. Ciężko było nam się przyzwyczaić, że musimy podążać jednym, jedynym szlakiem, a tym samym nieustannie stykać się z rzeszami innych turystów. Czuliśmy, że …
gory
Yunnan Experience.
Pod koniec lipca, nadszedł czas na nasze długo wyczekiwane wakacje, podczas których udaliśmy się do prowincji Yunnan. Po dwuletniej przerwie, postanowiliśmy bowiem, że czas na kolejną podróż po Chinach. Swoją drogą, zadziwia mnie, że mieszkamy w Państwie Środka już tak długo, że możemy mieć dwuletnią przerwę pomiędzy podróżami po tym kraju. Jest to dla mnie …
Wuling Mountain Great Rift Valley.
Za nami kolejna wycieczka w okolice Chongqing. Jak już wielokrotnie wspominałam, poza miastem znajdują się prawdziwe cuda przyrody i chociaż dojazd w te miejsca jest wyjątkowo trudny, naprawdę warto się poświęcić. Tym razem wybraliśmy się do Wuling Mountain Great Rift Valley. Jest to miejsce, do którego mieliśmy jechać już w październiku, ale z powodu komplikacji …
Black Valley.
Do Black Valley docieramy z samego rana, więc mamy mnóstwo czasu na eksplorację parku i nacieszenie się czystym powietrzem i przyrodą. Co prawda autobus wysadza nas spory kawałek od bramy wejściowej, ale pokonanie kilku kilometrów gładką, asfaltową drogą, w dodatku biegnącą w dół, nie stanowi dla nas problemu. Mniej więcej w połowie łapiemy zresztą stopa, …
Jin Dao Xia – The Golden Knife Gorge.
Okolice Chongqing są górzyste i jak się okazuje, obfitują w miejsca o niebywałej urodzie. Pisałam już o Si Mian Shan i niezwykłych krajobrazach, które dosłownie zaparły nam dech w piersiach, a dzisiaj pora na niesamowicie malowniczy wąwóz, który znajduje się zaledwie 80 kilometrów od centrum miasta. Szczerze mówiąc, jadąc do Jin Dao Xia, nie spodziewałam …
The Best of 2017, czyli miejsca najpiękniejsze, najlepsze, najfajniejsze!
Rok 2017 już za nami. Dla nas był to rok długi, skomplikowany, pełen zwrotów akcji i podejmowania decyzji. Rozpoczęliśmy go w Chinach i zakończyliśmy w Chinach, chociaż w dwóch zupełnie innych miejscach, w dodatku oddalonych od siebie o jakieś półtora tysiąca kilometrów. Mieszkaliśmy w dwóch miastach, pracowaliśmy w dwóch szkołach. Lipiec i sierpień spędziliśmy w …
Si Mian Shan – raj za miastem i najwyższy wodospad w Chinach.
Jak można wywnioskować z poprzedniego wpisu, do Si Mian Shan dojeżdżamy dość późno. Oczywiście już od dłuższego czasu zdajemy sobie sprawę, że na pewno nie będzie to jednodniowa wycieczka, jednak noclegu na razie nie szukamy (chociaż nagabuje nas cała zgraja Chińczyków). Wolimy najpierw udać się do centrum turystycznego, aby dowiedzieć się, ile będą ważne nasze …
Jak dojechać w te pieprzone góry, czyli kolejna dawka lokalnego folkloru i multum chińskich niedorzeczności (w dziesięciu aktach).
Prolog. Zbliżają się święta, z okazji których mamy aż 6 dni wolnego! Nauczeni doświadczeniem, żadnych dalekich podróży po Chinach nie bierzemy nawet pod uwagę (niewyobrażalne tłumy w drodze i brak biletów kolejowych), a za granicę też nie polecimy. Po pierwsze dlatego, że chwilowo nie mamy paszportów (znów czekamy na wklejki, które są naszą zmorą odkąd …
Zhangjiajie – raj dla małp.
Zhangjiajie National Forest Park to wakacyjny raj dla ludzi, a także idealne miejsce do życia dla małp. Są tam ich tysiące! Ja miałam już kiedyś okazję zobaczyć te zwierzęta na wolności (podczas wizyty na Gibraltarze), ale nie w takich ilościach. Tutaj są wręcz na każdym kroku i jeśli zaczniemy się za nimi rozglądać, to szybko …
Zhangjiajie – raj dla ludzi.
Zhangjiajie National Forest Park spełnił nasze wszelkie oczekiwania, a nawet sporo poza nie wykroczył. Czasem mam lekkie obawy przed wizytą w miejscu, o którym od dawna marzyłam, bo boję się, że za bardzo je idealizuję i nie może być aż tak wspaniałe, jak sobie wyobrażam. W tym przypadku było jednak inaczej. Zhangjiajie to naprawdę raj, …