Data wizyty: 10.10.2019. Jeden dzień pobytu w Hiroszimie, poświęciliśmy na wycieczkę na pobliską wyspę Miyajima. Osobiście nie miałam żadnych większych oczekiwań wobec tego miejsca, ot to kolejna turystyczna destynacja i czerwona brama wystająca z wody. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, miejsce to okazało się naprawdę wspaniałą enklawą, pełną klimatycznych świątyń, wolno biegających sarenek i cudnych wprost …
pagoda
Dali Old Town, trzy pagody i jezioro Erhai.
W Dali spędziliśmy trzy dni i był to pobyt bardzo udany. Złożyło się na to wiele czynników. Po pierwsze, zatrzymaliśmy się w bardzo fajnym hostelu. Lokalizacja była znakomita, tuż naprzeciw bramy prowadzącej na stare miasto, obsługa mówiła po angielsku, a ponadto, serwowano przepyszne śniadania, głównie w zachodnim stylu, czyli z bekonem, chlebem, masłem itp. W …
Shibaozhai Pagoda i kilka przygód po drodze.
Ci, którzy czytają nas na bieżąco, być może pamiętają, że blisko dwa i pół roku temu, odwiedziliśmy Pagoda of Six Harmonies w Hangzhou. Byliśmy wtedy zachwyceni nie tyle samą pagodą, co znajdującym się na jej tyłach parkiem. Owy park mieścił bowiem miniatury innych pagód, rozsianych po całym Państwie Środka. Wszystkie były ciekawe i bardzo piękne, …
Znane i mniej znane okolice West Lake w Hangzhou.
West Lake to najważniejsza i najbardziej popularna atrakcja miasta Hangzhou. Jezioro znane jest na cały kraj i przyjeżdżają je oglądać tłumy Chińczyków. Dla nas również jest miejscem szczególnym, jako że, to właśnie tam skierowaliśmy swoje kroki, dzień po przylocie do Państwa Środka. Było to pierwsze, co tak naprawdę w Chinach zobaczyliśmy. Chociaż na początku nie …
Co robiliśmy w Chengdu, czyli chanty wokół pagody, herbaciarnia, jądra bawoła oraz Mao.
Na przełomie listopada i grudnia, spędziliśmy 9 dni w Chengdu, stolicy Sichuanu. Stało się to dzięki temu, że po raz drugi zdecydowaliśmy się zrobić kurs TEFL in China. Nie byliśmy pewni, czy dobrze robimy, gdyż za pierwszym razem, był to trening bardzo intensywny i wymagający, zarówno psychicznie, jak i fizycznie, ale gotowi byliśmy na wszystko, …
Guilin – ostoja Chin.
Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie, Guilin to zdecydowanie highlight naszej ostatniej podróży po Chinach. Miasto jest spokojne, bardzo urokliwe, zielone i przede wszystkim, przyjazne zwiedzającym (pierwsze rozkłady jazdy autobusów zapisane pinyinem, jakie widzieliśmy w tym kraju). Było nam tam naprawdę dobrze, a gdy przyszło wyjeżdżać, żałowałam, że nie możemy zostać dłużej. Na pewno nie …
Dzień z grobowcami.
O naszym pierwszym dniu w Nanjing’u pisałam tutaj. Drugi w całości poświęciliśmy na zwiedzanie Zhongshan Mountain National Park, którego teren jest naprawdę ogromny. My, wiedzeni przez Scotta, eksplorację zaczynamy od Linggu Temple. Po drodze mijamy kamienne lwy i ogromnego, również kamiennego żółwia. Następnie wchodzimy do wysokiego hallu z ceglanym sklepieniem, przy budowie którego nie wykorzystano …
Tiger Hill.
Wybierając się na Tiger Hill, nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego. To jedna z głównych atrakcji miasta, więc sądziłam, że będzie zatłoczona, a do zwiedzania będą pawilony, takie same jakich w Suzhou i w ogóle w Chinach, co nie miara. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że to jedno z przyjemniejszych miejsc w mieście, pełne …
Liuhe Pagoda (Pagoda of Six Harmonies) i chińskie świątynie w miniaturze.
Liuhe Pagoda została zbudowana w 970 roku, w okresie panowania Północnej Dynastii Song, przez Qian Hongchu, władcę Królestwa Wuyue. Król miał nadzieję, że dzięki jej błogosławieństwu, uda się kontrolować fale przypływowe na rzece Qiantang. Poza tym, miała służyć do nawigacji. Podobnie jak w przypadku wielu innych pagód w Chinach, była później wielokrotnie remontowana i przebudowywana. W …
Shaolin.
Wizyta w Shaolin to kolejne z moich marzeń, które się spełniło. Oczywiście miejsce to nie jest tak magiczne, ani uduchowione, jak można by sobie wyobrażać, a przynajmniej nie tak, jak ja to sobie wyobrażałam. Proces komercjalizacji ewidentnie nastąpił tam już dawno temu i kompleks stale zalewany jest przez rzesze turystów. Odbiera mu to sporo uroku …