Balagezong nie było w naszym oryginalnym planie. Szczerze mówiąc, przed przybyciem do Shangri La, nie zdawałam sobie nawet sprawy z istnienia tego miejsca. Trafiliśmy tam przez przypadek, gdyż park, który chcieliśmy odwiedzić, okazał się zamknięty. Jak wyjaśnił chłopak z hostelu, w którym się zatrzymaliśmy, park będzie sprzątany przez rok, gdyż tego wymaga jego obecny stan. …

Tiger Leaping Gorge.
Będąc w Lijiang, nie udało nam się dotrzeć do Tiger Leaping Gorge, więc gdy znaleźliśmy się w Shangri La, miejsce to stało się dla nas absolutnym priorytetem. Wąwóz znajduje się mniej więcej w połowie drogi między tymi miejscowościami, więc na szczęście można wybrać, skąd chce się jechać. Niestety, z tego co się dowiedzieliśmy, osunięcia ziemi …

The Final Countdown: 09, czyli nasze ostatnie miesiące w Chinach.
Pierwszego lipca (2018) rozpoczął się nasz ostatni rok w Chinach. Tym razem już na pewno. Tego dnia pierwszy raz poszłam do nowej pracy, w której kontrakt mam na rok. Plan A zakłada, że wytrzymam do końca, ale nie kładę na to zbyt dużego nacisku. Tym razem jestem otwarta na to, co przyniesie przyszłość, a zwłaszcza …

Songzanlin Monastery.
Na obrzeżach Shangri La znajduje się przepiękny klasztor tybetański – Songzanlin Monastery. Do złudzenia przypomina Potala Palace w Lhasie i dlatego też, nazywany jest The Little Potala Palace. Jego budowę rozpoczęto w 1679 roku. Udaliśmy się tam od razu po przyjeździe i byliśmy wręcz oszołomieni jego pięknem, położeniem, rozmiarem, ……… ogólnie wszystkim. Pierwszy raz mieliśmy …

Shangri La w rytmie ulicznych tańców.
Shangri La bardzo szybko awansowało na moje ulubione miejsce w Chinach. Naprawdę nie trzeba było długo czekać, zaledwie kilka godzin i już wiedziałam, że miejsce to jest inne niż wszystkie. Być może zmienię jeszcze zdanie, gdyż w przyszłym roku wybieramy się do Tybetu, ale póki co, Shangri La znajduje się na szczycie i z pewnością …

The Final Countdown: 10, czyli nasze ostatnie miesiące w Chinach.
Pierwszego lipca (2018) rozpoczął się nasz ostatni rok w Chinach. Tym razem już na pewno. Tego dnia pierwszy raz poszłam do nowej pracy, w której kontrakt mam na rok. Plan A zakłada, że wytrzymam do końca, ale nie kładę na to zbyt dużego nacisku. Tym razem jestem otwarta na to, co przyniesie przyszłość, a zwłaszcza …

Yulong Snow Mountain i nasz pierwszy lodowiec.
Nasza wycieczka na Yulong Snow Mountain była dziełem przypadku, gdyż góra ta nie znajdowała się w naszym oryginalnym planie. Zważywszy jednak na to, że cały pobyt w Lijiang przebiegł bardzo niespodziewanie, to idealnie wpisała się w ogólny trend. Komplikacje i nagła zmiana planów. Następnego dnia po przyjeździe do Lijiang, udaliśmy się na dworzec, skąd zamierzaliśmy …

Lijiang i Baisha Village.
Lijiang to kolejne po Dali, zabytkowe miasteczko w prowincji Yunnan, które odwiedziliśmy podczas naszej ostatniej podróży. Znajduje się na liście UNESCO i przechadzając się jego uliczkami lub spoglądając z wysokości na szare dachy, z pewnością zrozumiemy dlaczego. Nietrudno zachwycić się architekturą i ogólną otoczką tego miejsca. Jest niewątpliwie piękne. Niestety, podobnie jak w przypadku Dali, …

The Final Countdown: 11, czyli nasze ostatnie miesiące w Chinach.
Pierwszego lipca (2018) rozpoczął się nasz ostatni rok w Chinach. Tym razem już na pewno. Tego dnia pierwszy raz poszłam do nowej pracy, w której kontrakt mam na rok. Plan A zakłada, że wytrzymam do końca, ale nie kładę na to zbyt dużego nacisku. Tym razem jestem otwarta na to, co przyniesie przyszłość, a zwłaszcza …

Cangshan Mountain, czyli kolejką linową na szczyt.
Na początku naszego pobytu w Chinach, bardzo nas dziwiło, że wybierając się w góry, wszędzie widzimy schody, barierki, wyznaczone ścieżki, a niemal każdy element naszej trasy, jest z góry zaplanowany i ograniczony. Ciężko było nam się przyzwyczaić, że musimy podążać jednym, jedynym szlakiem, a tym samym nieustannie stykać się z rzeszami innych turystów. Czuliśmy, że …